- 2podaj dalej
- Udostępnij0
- Lubię to!
- Twitter1
- Skomentuj1
Oświadczył pod przysięgą lub inaczej Affidavit, jest oświadczeniem podległego, który swoje słowo opiera o coś cenniejszego od niego.
Może to być Bóg, życie, zdrowe i lub życie członka, lub całej rodziny.
Poprzez deprawacje, terror i manipulacje ludzkość zatraciła wartość Słowa.
Jeżeli twoje słowo nabywa wartość, dopiero gdy oświadczasz pod przysięgą, to czym są twoje słowa, bez przysięgi?
Wypowiadane przez nas słowa są aktem kreacji. Gdyż to, co doświadczamy w naszym wnętrzu, czyli nasze uczucia, myśli, ciekawość, strach, możemy przekazać poprzez aparat mowy i wprowadzić w drganie powietrze, które nas łączy. To drgające powietrze powoduje drganie naszego aparatu słuchowego, co oznacza intymny kontakt z mówcą oraz otoczeniem, które doświadczamy.
Wynaturzony, zniewolony człowiek, musi opierać się o coś nadrzędnego, gdyż już nie ma autorytetu.
Niewolnik, który odzyskał swoją godność i autorytet, prawie zawsze był uwalniany z niewoli. Stawał się doradcą i szanowanym członkiem społeczności.
Idiotyczne jest przysięganie na książkę, pisemko lub określanie, że to oświadczenie jest prawdziwe.
Wspaniale wyjaśnił to George Carlin w kawałku o przysięganiu na Biblię (eng.)
Człowiek Suwerenny, czyli człowiek świadomy rozumie wagę swoich słów oraz ich potencjalną konsekwencję.
Jeżeli zostanie udowodnione, że jego słowa są kłamliwe, to może okazać się, że jego wartość w społeczeństwie bardzo spadnie. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że Republika Suwerenów, przyjmuje twoje oświadczenia, bez pytania o dowód na ich prawdziwość. Masz Deklarację Suwerena podpisaną przez trzech ludzi o dobrym imieniu? Zaznacz, kwadracik, że tak. Pytamy cię o nazwę – nazwisko czy o twoją godność? Jeżeli masz godność, to gratulujemy i radzimy ją pielęgnować.
Nawet Matrix, potrafi skazać za słowa, które powiedziałeś do drugiego człowieka lub napisałeś komentarz, reakcję, wiersz, powieść, która może zostać określoną mową nienawiści. Przecież nie piszesz tego pod przysięgą… a jednak poniesiesz konsekwencje, jeżeli naruszysz jego ustawki i przepisy…czasami nazywane prawem.
Aby ochronić życie, majątek lub rodzinę, aby uniknąć cierpienia… możesz kłamać i żadna magiczna przysięga, oświadczenie tego nie zmieni.
Kilka lat temu zgraja trolli i innych niewolników przygotowała serię kłamliwych oskarżeń, które zatytułowali Affidavit. Wielu widziało ich kłamstwa, manipulacje i marność, którą czas pięknie potwierdził. Z tego się nie wyrasta.
Prezydenci, posłowie, prawnicy, oficerowie itd…wszyscy przysięgają na coś większego od nich i prawie zawsze okazuje się, że są kłamliwymi i skorumpowanymi miernotami.
Co ma począć suweren, zapytany, czy przysięga?
Zrobię to, co jest w prawdzie i jest najwyższym dobrem. Jeżeli będziesz przymuszany do czegoś…to zrób to w prawdzie i najwyższym dobrem. Nie daj się wciągnąć w prymitywne sztuczki kapłanów i treserów.
Jestem najwyższym autorytetem i na siebie przysięgać nie będę. Udowodnij, że jest inaczej.
Kończąc, przypomnę, że słowa monarchy lub innego autorytetu, czyli suwerena były traktowane jako dekret, wyrocznia lub akt jego woli. Nikt nie pytał go, czy to na serio i czy przysięga na jakiegoś bożka, książkę czy włoży rękę do otworu, który mu odgryzie rękę, jeżeli kłamie. To są sztuczki dla niewolników, czyli parafian i obywateli.
Uprzejme proszę, aby społeczność Suwerenów zaznajomiła się z pięknem Trivium*, które ułatwi zrozumienie tego świata bez podszeptów zakompleksionych nauczycieli i zwodzicieli.
Marcin Vam
*Trivium, czyli sztuka gramatyki, retoryki i dialektyki
- 2podaj dalej
- Udostępnij0
- Lubię to!
- Twitter1
- Skomentuj1
Wielowymiarowość naszego zniewolenia jest w prost niezwykła.