Przejdź do treści

Wolność to wolność

Janis Joplin w jednej ze swoich piosenek śpiewała: Freedom’s just another word for nothin’ left to lose czyli Wolność jest tylko innym określeniem na stan w którym nie masz nic do stracenia.

Czasami to do mnie wraca, ale o ile kiedyś się z tą frazą identyfikowałem, o tyle teraz mam takie poczucie, że to definicja wolności według niewolnika. Albowiem samo pojęcie „nie masz nic do stracenia” pochodzi wyłącznie od tych, którzy mieli coś do stracenia. I albo stracili, albo się mocno obawiali, że coś stracą. W obydwu przypadkach nie byli wolni. I nie będą, jeżeli doświadczenie wolności będą warunkować tym, czy mają coś do stracenia, czy nie.

Wolność, to wolność. I tyle.

Zaprzeczeniem wolności jest strach. Jeżeli jest strach, to nie ma wolności. Ale postulat, by przestać się bać nie daje zamierzonych efektów. Trudno jest przestać się bać negując hipotetyczne zagrożenie. To nie jest droga do wolności. Natomiast postulat, by wolnym być, by wolnym się czuć, przynosi efekt w postaci braku strachu. Chcę przez to powiedzieć, że by wolnym być, nie trzeba walczyć ze strachem. By wolnym być, trzeba się wolnym stać, a strach ucichnie, jak dźwięk niknie w próżni.

Gdybym sobie miał wyobrazić takich Archonitów, którzy okupują mój mózg (DON’T Occupy my brain, f*ing parasite!), pasożyty, które sterują naszym istnieniem posługując się prostą zero-jedynkową logiką kija i marchewki, więc strachem i zadowoleniem, strachem o przeżycie (choćby do jutra) i kompulsywnym zrobieniem sobie dobrze (a mało mamy takich sposobów?)… Całkowicie wystarczające środki do sterowania całą ludzką populacją, a co dopiero pojedynczym ludzkim wehikułem! Więc taki zapasożytowany mózg, brrr, ohydna wizja, ale co z nią zrobić? Alt med sobie radzi z grzybami nie poprzez ich chemiczną eksterminację (czyli to, co próbuje czynić medycyna zachodnia), ale poprzez zmianę środowiska, dzięki któremu grzyby się rozwijają. W przypadku człowieka wystarczy go odkwasić. W odpowiednio zasadowym środowisku grzyby nie przeżyją. Podobnie a Archonitami. Ich środowiskiem jest emocja strachu. Więc jedyny sposób, by ich pożegnać, to zmienić środowisko strachu.

Wolność, to wolność. I tyle.

By wolnym się czuć mnie jest potrzebne poczucie prawości swojego istnienia i swojego działania. Poczucie prawości, które wykracza poza ludzką jurysdykcję ograniczoną czasem mojego życia. Takie Poczucie, któremu się poddaję od kiedyś do kiedyś, gdzie oba kiedyś są poza ramami moich ostatnich narodzin i najbliższej śmierci.

Wolność, to wolność. I tyle.

Zdjęcie/photo credit: Mark Daynes on Unsplash zmodyfikowany przez ESM
4.2/5 (4 głosów)

Odwiedź stronę autora i pamiętaj by wspierać dobre treści!

W przypadku naruszenia praw autorskich lub licencyjnych prosimy o kontakt

>

Pobierz Deklarację Suwerena II RP

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Pobierz Deklarację Suwerena

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co robimy...


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności