Przejdź do treści

„Słowiańska dusza łagodna i łzawa, jeśli ktoś ją szturcha, to już inna sprawa …”

Rdzenny lud indoeuropejski, posługujący się zrozumiałymi językami słowiańskimi, o tożsamym pochodzeniu, zwyczajach, obrzędach i wierzeniach, zamieszkujący Europę wschodnią, środkową i południową oraz pas północnej Azji od Uralu po Ocean Spokojny. Do dzisiaj najliczniejsza grupa ludności indoeuropejskiej w Europie. Oto właśnie …

my Słowianie.

Słowo Słowianie oznacza ojczyznę, macierz, miejsce pochodzenia człowieka, tam gdzie rwie się dusza. Słowianin to człowiek, który ma swoje dziedzictwo, zawsze dotrzymujący słowa, osoba honorowa i niezawodna. Duch słowiański regenerował się i odnawiał wśród przyrody, w leśnych ostępach. Tam też pod starym dębem oczyszczał się i odbudowywał w zamyśleniu. Wiele znaków, symboli i herbów ma w sobie zawarte drzewo, zwłaszcza dąb, który symbolizował wieczność, twardość i siłę. Słowianie przetrwali wszelkie najazdy barbarzyńców, najeźdźców, zaborców. Wiele miejsc pradawnej kultury i religii Słowian skrywa jeszcze nasza ziemia, która co jakiś czas odkrywa swoje tajemnice, a są to historie sprzed wielu tysiącleci. Osady, grody, siedziby książąt, pradawne świątynie, piramidy, obserwatoria sięgają wstecz nawet 3-5 tysięcy lat. Starożytna duchowość i religijność plemion Słowian, wyrosła na najlepszych wartościach całego obszaru indoeuropejskich wpływów i idei. Pokój, zgoda, honor, tolerancja i poczucie jedności ludzi z przyrodą.

Słowianie czcili boga Słońca Swaroga, którego święto przypada 1 lipca, czcili także drzewa, zwłaszcza dąb, jawor i leszczynę, podobnie jak winorośla oznaczające wieczność (na szczycie kopca Kraka w Krakowie, który jest usypanym z ziemi grobowcem – najsłynniejszym w Polsce kurhanem, odkryto trzystuletni korzeń dębu). Wszędzie – w sklepieniu nieba wraz ze Słońcem, Księżycem i gwiazdami, na ziemi, w ogniu i wodzie – Słowianie widzieli wyraz świętości. Po Unii w Krewie, tj. wejście Litwy do Unii, Władysław Jagiełło wprowadzał na Litwę wiarę katolicką i niszczył najważniejsze pogańskie miejsca święte, kult świętych borów, węży, świętego ognia. W Wilnie, w miejscu, gdzie płonął pogański wieczny ogień, stanął wielki ołtarz katedry wybudowanej na cześć biskupa krakowskiego św. Stanisława. Samo przyjęcie chrztu wiązało się z korzyściami politycznymi, wtedy to kolejni papieże zabronili Zakonowi Krzyżackiemu prowadzenia wojen z Litwą, który w drugiej połowie XIV w. prowadził nadzwyczaj agresywną politykę. Po Unii wojska litewskie i polskie nawzajem się wspierały. Niemniej miejsca kultu pogańskiego lokalnie nadal istniały, jak również pogańskie święte miejsca, które do dzisiaj są odzwierciedlone w chrześcijaństwie, gdyż Kościół dążył do zintegrowania świąt i wierzeń pogańskich z katolickimi.

Religia katolicka bezpośrednio czerpie z wiary pogańskiej, w dużej mierze słowiańskiej. Zwyczaj pisania na drzwiach K M B, czyli imion trzech króli: Kacper, Melchior i Baltazar, wywodzi się z czasów pogańskich gdy nad drzwiami umieszczano symbole ochronne. Litery KMB odpowiadają runom gebo, ehwaz i berkanan, symbolom ochronnym, które już wcześniej były umieszczane nad wejściem. Krzyż od czasów pogańskich, był świętym znakiem solarnym, boskim symbolem słońca i ognia, często także symbolem płodności. Solarną symbolikę wykorzystywano w ikonografii, liturgii, a pierwsze promienie Słońca i ich źródło – światłość wiekuistą chwalono w pieśniach. Współcześnie najwyraźniej ślady solaryzacji odnajdujemy choćby w ikonograficznym zapisie symbolu IHS lub dość często w kształcie monstrancji. Święto Bożego Narodzenia – 25 grudnia to nie narodziny Jezusa. Sol Invictus czyli z łacińskiego Słońce Niezwyciężone to bóstwo rzymskie, łączące cechy greckiego Apollona i indoirańskiego Mitry. Był to kult, łączący w sobie elementy mitraizmu, kultu El Gabala i bóstwa solarnego Sol. Kościół wykorzystał ogromną popularność tego święta pogańskiego i pod koniec IV wieku przepisał obchodzenie w tym dniu świąt Bożego Narodzenia. Zielone Świątki to polska ludowa nazwa święta majowego, pierwotnie związanego z przedchrześcijańskimi obchodami święta wiosny, z siłą drzew, zielonych gałęzi i wszelkiej płodności. Obecnie potoczna nazwa święta kościelnego Zesłania Ducha Świętego, nazywane też sobótkami /Polska południowa/ lub palinockami /Podlasie/. Ludowe obyczaje związane z Zielonymi Świątkami mają swe źródła w obrzędach pogańskich. Wpisane są w rytm przyrody, oczekiwanie nadejścia lata, miały zapewnić obfite plony. W tym celu palono ognie, domy przyozdabiano zielonymi gałązkami, tatarakiem, kwiatami. Noc Świętojańska czyli wigilia św. Jana to święto obchodzone w nocy z 23 na 24 czerwca, tzw. Nocy Kupalnej, której zmieniono patrona na Jana Chrzciciela i zaczęto zwać go nawet Kupałą, bo stosował chrzest w formie rytualnej kąpieli. Święto Matki Boskiej Gromnicznej, czyli przyniesiona z kościoła zapalona gromnica /wielka świeca/, miała wróżyć szczęście. Zapalona gromnica w oknie chroniła przed uderzeniem pioruna, przy umierającym miła łagodzić cierpienia, odpędzać wilki i przede wszystkim wilkołaki, w które mocno wierzono. Święto Zwiastowania NMP – Maryja jako zwiastunka i patronka budzącej się do życia przyrody. Ze świętem tym łączy się pogański kult bociana, którego wypatrywano i zapraszano okrzykami, by założył gniazdo w domostwie, co przynosić miało szczęście. Zaduszki, to odpowiednik pogańskiego święta Dziadów i tradycyjna nazwa katolickiego 2 listopada, w dzień po dniu Wszystkich Świętych. Składane niegdyś zmarłym w ofierze pokarmy zastąpiono kwiatami i zniczami. Modlitwa sama w sobie to nic innego jak pozostałość po inwokacjach magicznych mających na celu przymilenie się bóstwom lub bóstwu. Topienie Marzanny to symbol bogini, którą w rytualny sposób palono bądź topiono w czasie wiosennego święta Jarego, aby przywołać wiosnę. Obecnie obrzęd łączony jest z nastaniem kalendarzowej wiosny 21 marca i przypadającym na ten okres Jarym Świętem.

Zatem komu zależy na wykorzenieniu naszej słowiańskiej kultury, która istniała na długo wcześniej niż najstarsze kultury europejskie? Gdy Niemcy byli jeszcze niemi, o Izraelu nikt jeszcze nie myślał, a Ameryka miała dopiero się odkryć. Co i komu jest solą w oku i dlaczego niby to my mamy o swojej kulturze i tradycjach zapomnieć? Po co nam wielokulturowość skoro Słowian ci u nas dostatek i wszyscy mamy te same geny, tradycje, kulturę i wierzenia? Braterstwo, honor, siła w jedności, kult przyrody to nasze cechy słowiańskie, tego się nie da wykorzenić i zapomnieć.

PS. Słowiańska dusza łagodna i łzawa, jeśli ktoś ją szturcha, to już inna sprawa …

4.6/5 (5 głosów)

Odwiedź stronę autora i pamiętaj by wspierać dobre treści!

W przypadku naruszenia praw autorskich lub licencyjnych prosimy o kontakt

>

Pobierz Deklarację Suwerena II RP

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Pobierz Deklarację Suwerena

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co robimy...


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności