Przejdź do treści

Powstanie serial o Słowianach. Ma dorównywać „Grze o tron”.

  • Film
Słowacy postanowili odpowiedzieć na zainteresowanie widzów produkcjami historycznymi. Tamtejsza stacja telewizyjna JOJ produkuje serial „Slovania”, który opowie o pierwotnych plemionach słowiańskich. To będzie najdroższa produkcja w historii słowackiej telewizji.

„Slovania” na przestrzeni 12 odcinków ma pokazać nam pełnokrwiste przygody Słowian ogarniętych żądzą władzy i seksu. Nie zabraknie w nim boskich interwencji i działania sił nadprzyrodzonych. Już dziś zagraniczne media upatrują się w nim lokalnej wersji „Gry o tron”.

„Slovania” – o czym jest?

Serial jest koprodukcją słowacko-ukraińską współfinansowaną przez Ministerstwo Kultury Ukrainy. Fabuła ma skupiać się na mieszkańcach Zagłębia Karpackiego, których najeżdża plemię Awarów. Jednym z głównych wątków ma być spór handlowy pomiędzy dwiema osadami. Oczywiście nie zabraknie też wątku miłosnego. Rodzące się uczucie pomiędzy Drahą a Vladem zostanie wystawione na próbę przez brutalne walki plemion.

W produkcji zagra plejada słowackich i ukraińskich aktorów. Jedną z głównych bohaterek zagra Zuzana Fialová, którą polscy widzowie mogą kojarzyć z „Pokłosia” Władysława Pasikowskiego. Za reżyserię odpowiedzialny jest Petr Bebjak, którego ostatni film „Nauczycielka” został wyróżniony na festiwalu filmowym w Karlovych Warach.

Twórcy „Slovani” twierdzą, że zależy im głównie na zaciekawieniu widzów niezwykłymi przygodami bohaterów. Jednak liczą też na to, że dzięki serialowi Słowacy lepiej poznają zamierzchłą historię swoich przodków.

Serial opiera się na fikcyjnej rekonstrukcji okresu historycznego z VI i VII wieku oraz na codziennym życiu słowiańskich plemion, które musiały walczyć o własną tożsamość i niezależność. Ponadto zawiera elementy fantasy, które zostaną ukazane poprzez rekonstrukcję mało znanych rytuałów związanych z tamtejszym mistycyzmem. Produkcja traktuje również o przenikaniu się kultur słowiańskich i koncentruje się na tym, na czym oparta jest tożsamość dzisiejszej słowiańskiej etniczności – powiedział Marcel Grega, dyrektor generalny telewizji JOJ.

Ambicje twórców serialu są spore. Rozmach produkcji potwierdza mnogość lokalizacji, w których powstaje „Slovania”. Zostały już nakręcone sceny na Słowacji, a obecnie ekipa przebywa na terenie zachodniej Ukrainy. W planach są jeszcze dni zdjęciowe w Czechach i na Węgrzech. Budżet produkcji wynosi 4 miliony euro.

 

Zdjęcia do "Slovani" zakończą się w listopadzie 2019 r.

Jednak producentka „Slovani” Wanda Adamik Hrycowa woli unikać porównań do wielomilionowych produkcji pokroju „Gry o tron” czy „Wikingów”.

– Byłabym bardzo ostrożna z takim porównaniem. Nie możemy równać się z serialem, którego jeden odcinek ma budżet taki jak cała nasza 12-odcinkowa seria. Mamy jednak duże ambicje i chcemy zrobić serial, którego jeszcze u nas nie było – powiedziała w wywiadzie dla „Hospodarskich Novin”.

 

Kiedy polska wersja „Słowian”?

 

Zapowiada się na to, że Słowacy lepiej odrobili lekcję z realizmu historycznego niż twórcy „Korony królów”. Produkcja TVP nie może pochwalić się zbyt dużym budżetem, co widać po scenografii i kostiumach. Również scenariusz dostosowany jest bardziej pod wymogi niezobowiązującej rozrywki niż misyjnego przesłania stacji.

Zainteresowanie produkcją serialu o Słowianach wyraził Wojciech Smarzowski, który rok temu na festiwalu w Gdyni informował, że szuka sponsorów. Nie wiadomo jednak na jakim obecnie etapie jest produkcja, ani czy jej zamysł jest wciąż aktualny.

4/5 (1 głosów)

Odwiedź stronę autora i pamiętaj by wspierać dobre treści!

W przypadku naruszenia praw autorskich lub licencyjnych prosimy o kontakt

>

Pobierz Deklarację Suwerena II RP

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Pobierz Deklarację Suwerena

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co robimy...


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności