Przejdź do treści

Węgrzy w V-X wieku

XII-wieczna kronika Gesta Hungarorum wywodziła Węgrów od Scytów. Jak podkreślał Henryk Łowmiański, znawca wszystkiego, co scytyjskie i trubadur prototeizmu, było to zgodne z prawdą. Według niego opisani przez Herodota Jyrkowie, prowadzący globalny handel futrami, byli przodkami Węgrów.

Masowe polowania dały Ősmagyarom zaprawę w strzelaniu z łuku, którą ich geny przekazują do dzisiaj. Wyobraźmy sobie sytuację: myśliwy czatuje na ruchliwe, małe zwierzę, ukryte na drzewie czy ziemi przed nim. Jeśli się ruszy – spłoszy je. Gdy zwierzę samo się pokaże, będzie za mało czasu na naciąg, celowanie i jeszcze do tego przytrzymanie naciągniętej strzały. Wobec tego naciąg, celowanie i strzał bez przytrzymania musi być jedną czynnością, trwającą nie dłużej niż sekundę.

Obecnie w czołówce konnego łucznictwa oprócz Węgrów są Polacy, potomkowie Scytów i Sarmatów (o czym wie minden nemes Magyar – każdy prawy Węgier, podczas gdy większość Polaków dała się nabrać na kłamstwo Habsburgów i czerwonych o „słowiańskości”).

W IV-V wiekach prawęgierscy Scytowie zmieszali się z napierającymi Hunami. Ich kultury, dzieje i cele splotły się, tworząc starożytny naród o bogatej tożsamości. Zajmując tereny nad Czterema Rzekami(Négy Folyó – Dunaj, Cisa, Drawa, Sawa), Attyla przybył na tereny znane Scytom i Sarmatom.

Po wyparciu Hunów z Panonii ich główna siła szybko powróciła jako HUNGARI. Tą nazwę notuje po raz pierwszy Priskos w 463, gdy węgierscy posłowie przybyli do Konstantynopola. Przez następne wieki byli opisywani w źródłach jako Hunuguri, Onogur, Hunnogundur, stąd polska nazwa Węgrzy. Ich kraj analogicznie zwał się Onogorią. Źródła arabskie używają nazwy Wanandarowie, która dała nazwę Belgradowi – Nándor Fehérvár – Białogród Nandorów. Przedrostek Hun- w nazwie sugeruje, że byli najbardziej huńscy lub za takich ich uważano, w odróżnieniu od Bułgarów. Na granicy Europy i Azji w owych latach źródła pisane notują obecność etnosu War lub Uar.

W I poł. VI wieku na Krymie krótko rządził huński władca Muageris. Imię to wiąże się z etnonimem Magyar. Z polskich badaczy oprócz Łowmiańskiego również W. Swoboda rzeczowo odpierał habsburskie kłamstwo o „ugrofińskości” Węgrów. Jako znawca języków wschodnich podkreślał możliwość, zbadaną przez naukowców węgierskich, że nazwa Magyar jest formą oboczną nazwy Onogur, czyli odmiany Hungari.

Ich rdzenną religią był prototeizm, wiara w jedynego boga w niebie. Wbrew współczesnemu mniemaniu religia ta dominowała w świecie nad wielobóstwem przed nastaniem chrześcijaństwa. Misje wśród nadkaukaskich Hunów datują się od VII wieku. W VIII wieku, gdy istniało już onogurskie biskupstwo, chrześcijanie utożsamiali boga Hunów-prototeistów z Bogiem chrześcijan. Jeszcze w 1429 Izydor, metropolita kijowski, podkreślał w petycji do patriarchy Konstantynopola, że zdobywając Korynt w VI wieku, Hungari zrobili to bez użycia siły.

W 576 T’u-küe, turecki namiestnik na Europę, zdobył Krym, gdzie przechwalał się bizantyńskim posłom, że podbił Onogurów (następny raz Turcy podbili Węgrów za tysiąc lat). Bizantyńczycy natychmiast nastraszyli Turkami Awarów, którzy wówczas jednoczyli Słowian przeciw Grekom. Dziwne, że tak wczesne i groźne niebezpieczeństwo tureckie dla Europy nie jest omawiane w historii. Być może opór Węgrów już wówczas powstrzymał turecką falę. W latach 40-tych VII wieku część Węgrów, opisywana jako „Biali”(Sarogurowie), osiedliła się nad Dunajem, wzmacniając Awarów. Odnotowały to źródła ruskie, bizantyńskie i zachodnioeuropejskie.

Mons Comagenus, górę w Lesie Wiedeńskim, już w IX wieku przemianowano na Chuniberg(górę Hunów).

Austria w IX-X wieku nosiła w zachodnich źródłach nazwy „Królestwo Hunów”, „Królestwo Awarów”, co świadczy, że zachód uznawał tamte ziemie za rdzennie węgierskie.

Styrię nazywano „marchią węgierską”.

W 860 roku dokument cesarza Ludwika wymienia Ungarorum Marca na terenie dzisiejszego Königsbergu obok Wagreinu.

Oznacza to, że Węgrzy zamieszkiwali tereny na zachód od Polski od V wieku i zachód uznawał ich prawa do tych ziem.

Reszta Madziarów zamieszkała wówczas w Etelköz między Donem i Dnieprem. Kijów stał się na kilkadziesiąt lat węgierski, występując w źródłach bizantyńskich jako Sambatas.

W 863 roku Madziarowie obronili wielkomorawskiego księcia Rościsława zaatakowanego przez Franków i Bułgarów. W 890 roku dzięki nim jego następca Świętopełk I wywalczył u „cesarza Niemiec” pozwolenie na koronację (WP: żadnych niemiec i cesarzy niemieckich wtedy nie było, wysłannicy Rzymu lub przekupieni przez Rzym). W następnych latach Węgrzy byli atakowani na swoich ziemiach przez Pieczyngów, lud azjatycki (czaszki Pieczyngów z cmentarzy w Polsce reprezentują typ kuantuński QC).

Gdy armia węgierska posiłkowała Bizancjum przeciw Bułgarom, ci powiadomili Pieczyngów, którzy zaczęli mordować bezbronne węgierskie rodziny. Wojowie zawrócili, zabrali ocalałe żony, dzieci i ruszyli – jedni do Armenii, dając początek Węgrom Czarnym, drudzy nad Négy Folyó (Cztery Rzeki) – Dunaj, Cisę, Drawę i Sawę. Ziemie, które odwiedzali, zapożyczały od nich niezwykłą sztukę jubilerską, w której Węgrzy kontynuowali wspaniałe tradycje Scytów, Sarmatów i Hunów. Do roku 900 dokonano Honfoglalás, Zajęcia Ojczyzny.

W legendzie prowadził Węgrów orzeł Turul, co nasuwa skojarzenie z orłem białym w podaniu o Lechu. W Panonii stale walczyły Wielkie Morawy i Bułgaria, nadciągali tu też Frankowie-„Niemcy”. W przeciwieństwie do nich, dla Węgrów było nie do pomyślenia, by zająć ziemię podbojem. Stąd legenda o Turulu i powoływanie się na Attylę jako prawowitego władcę tych ziem. Jedno z plemion węgierskich nosiło nazwę Megyer i dało miano całemu narodowi. Madziarowie posługiwali się też rodzimym alfabetem, rovas. Był używany po czasy niemal współczesne.

Wielkie Morawy i cesarz Arnulf potrzebowali sojusznika przeciw Bawarii. Węgrzy nie zniszczyli państwa morawskiego, lecz obronili je, a cesarz nadał im Panonię. Niemiecka kronika „Continuationes Altahenses” opisuje Panonię jako dom Węgrów, a XI-wieczny „Żywot Mojżesza Węgrzyna” określa Siedmiogród jako kraj rdzennie węgierski. Gdyby Węgrzy nie osiedlili się w Panonii, Germanie szybko by ją opanowali i obeszli Polskę również od południa i wschodu. Jesienią roku 900 Bawarowie wtargnęli na Morawy, by je podbić i zniszczyć Węgrów jak niegdyś Awarów. Mimo miażdżącej przewagi liczebnej wroga Madziarowie zwyciężyli nad Enns. Bawarowie zaprosili na negocjacje w 904 roku wodza Kurszána i zamordowali. Następcy Arnulfa nie zamierzali respektować jego pozwolenia na zamieszkiwanie Panonii przez Madziarów. W 906 roku Węgrzy pomogli Głomaczom walczącym z Niemcami. Echo tej odsieczy jest u Kosmasa – kłamie, że już 906 roku Polacy z Węgrami napadli na Morawy. Te ostatnie pozostały autonomią, której władcy wchodzili w koligacje z Arpadami. Później zajął je Bolesław Chrobry, zwany Wielkim na Rusi, pół-Czech (stąd jego zainteresowanie Pragą i Morawami) żonaty z Węgierką (w pierwszym małżeństwie). Podobny był status Chorwacji, będącej w unii z Węgrami od 1102 roku (z własnej woli) do traktatu w Trianon.

Tymczasem papiestwo było wystawione na brutalną germańską politykę, część Italii i Hiszpanię dzierżył islam. Francja rozpadała się. Dla papieża, chrześcijan zagrożonych przez Arabów i frankijskich królów Węgrzy byli idealnym sojusznikiem. Coraz potwierdzali sprawność w boju. Chronili Bawarię, gdyż przyjęła ich zwierzchność. W 907 roku rozbijają przeważających liczebnie Franków pod Bratysławą. 3 sierpnia 908 roku odnoszą wielkie zwycięstwo w Turyngii, w 909 wygrywają pod Poching i Neuching. 12 czerwca 910 roku atakiem wyprzedzającym rozbijają Franków pod Augsburgiem. 22 czerwca odnoszą kolejne zwycięstwo, tym razem nad Lotaryńczykami, w 918 pod Püchen. Możliwości mobilizacyjne Węgrów nie przekraczały 20 000 konnych wojowników. Nigdy nie mogli być skupieni w jednym miejscu, gdyż ciągle zagrażali Pieczyngowie i inni. Jak drobiazgowo udowodnił Idzi Panic, oraz jak wzmiankują inni autorzy piszących o węgierskich wprawach, Węgrzy nie dopuszczali się aktów okrucieństw, oszczędzali kościoły i klasztory oraz płacili za swoje utrzymanie. Występując jako obrońcy, mieli zapewnione schronienie między walkami i legitymizację moralną. Walcząc z możnowładcami zdobywali łupy w bitwach czy siedzibach, więc nie musieli rabować wieśniaków. Jeśli łupiliby swoich sojuszników, albo dokonali aktów okrucieństwa na wrogach, mogłoby zwrócić to przeciw nim sprzymierzeńców, będących często rodakami strony przeciwnej. Rozwój klasztorów i kościołów datuje się na okres obecności Węgrów na tych samych terenach. Tymczasem Niemcy (WP: Teutonowie żadni Niemcy) najeżdżali Węgry, mordując bezbronnych jak Pieczyngowie.

Co więcej Madziarowie nigdy nie zostawili swojego sojusznika w potrzebie na pastwę wroga. W Italii od 920 roku bronili Berengara, koronowanego przez papieża Jana X na cesarza. By odeprzeć spodziewany desant Bizancjum, pognali do Kalabrii. Berengar, zagrożony przez Franków, wydał im bitwę bez czekania na Węgrów, w 923 roku poniósł klęskę i zginął w niewoli. W 921 roku Madziarowie wspierali Jana X przeciw intrygom morderczyni Marozji. Gdy jej ludzie zamordowali papieża, Węgrzy złupili tylko należące do nich okolice Rzymu. Później też Węgry były zawsze krajem propapieskim, za co Niemcy zniszczyli je w 1526 roku, zapraszając Turków. W 947 roku część węgierskich wodzów ochrzciła się w Konstantynopolu. Oznacza to, że odtąd Węgry były równie „pogańskie” co Polska po chrzcie Mieszka I.

Drugim, powodem sukcesów wypraw była technika łucznicza. Łucznik zachodnioeuropejski czy arabski nosił strzały za pasem, skąd wyciągał je pojedynczo i wystrzeliwał. Węgrzy, tak jak poprzednio Scytowie i Hunowie, strzelając w pełnym cwale, dobywali z kołczana kilku strzał i umieszczali w dłoni trzymającej łuk. Pozwalało to wystrzelić kilka strzał w czasie, gdy zachodni lub arabski najwyżej jedną. Technika ta jest niewykonalna przy naciąganiu strzały kciukiem, toteż nie używali jej Mongołowie, Turcy ani Tatarzy. Jak wcześniej Scytowie i Hunowie, Madziarowie do końca używania łuków w XVII wieku naciągali je dwoma-trzema palcami.

Państwa zachodnie w X wieku ściągały do siebie Arabów, by nasyłać ich na sąsiadów. Saraceni okupowali nawet Szwajcarię, skąd wypędzili ich Madziarowie. Ówcześni francuscy kronikarze podkreślają, że nie można zaliczać Węgrów do niewiernych. We Francji walczyli dla królów przeciw buntownikom, docierając do Atlantyku w Normandii. W 920 roku król Franków Karol Prostak wysłał posłów na Węgry z błaganiem o odsiecz – buntownicy gromadzili się w Verdun. Węgierska jazda pokonywała 100 km dziennie. Konni łucznicy natychmiast osiągnęli miasto i zdobyli je. Inne oddziały walczyły wówczas w Italii. 15 czerwca 923 roku madziarska odsiecz pokonała bunt pod Soissons, gdzie padł przywódca, hrabia Robert. Odsiecze węgierskie dla królów frankijskich powtarzały się do 947. Wykształcenie kleryków we Francji obejmowało naukę węgierskiego, by prowadzili sojuszników. W Italii i na Bałkanach Madziarowie odpierali Bizancjum. Najdalsze wyprawy skierowali przeciw islamowi w Italii i Hiszpanii. Ataki na Maurów miały miejsce w 924, 940 i 942-44. Operując na terenach zagrożonych islamem, przyjmowali propozycje ataków na Arabów, za które chrześcijanie płacili. Szybkość marszu pozwalała zaskoczyć muzułmanów. W 942 jednocześnie oblężono Lleidę i schwytano Jahiję, brata miejscowego władcy. Nie mogąc kontynuować oblężenia w pustynnym kraju, Węgrzy wypuścili Jahiję za okupem i wycofali się.

W latach 50-tych X wieku rządy króla Ottona I były tak okrutne, że „Niemcy:, w tym jego syn, zbuntowali się przeciw niemu, wzywając Węgrów. Ci wraz ze słowiańską piechotą ruszyli na pomoc w 955 roku. Pod Augsburgiem – lub Lechowym Polu – Madziarowie zostali zdradzeni i wciągnięci w zasadzkę między miastem, rzeką Lech i armią niemiecką. Nawet w tamtej chwili nie zapomnieli o sojusznikach – słowiańska piechota nie miała szans. Uderzyli na Niemców, zasypując deszczem strzał, by dać szansę uciec Słowianom. W bitwie zginął książę Konrad Czerwony, w legendzie zabity rogiem przez wodza Lela. Kolejną wyprawę zakończył cios buławy w bramę Konstantynopola w 958 roku – co skopiował Chrobry idący na Kijów z Węgrami. W 1161 odbyła się ostatnia, zwycięska, piastowsko-węgierska wyprawa na Kijów.

Jedna z wypraw według Witolda Świętosławskiego przeszła przez Polskę i zlikwidowała ośrodki władzy konkurencyjne wobec Mieszka I, który nieprzypadkowo wydał syna za Węgierkę.

Węgrzy odepchnęli Niemców z Panonii i Czech, spowodowali powstanie Austrii i Bawarii. Można przypuszczać, że bez ich odsieczy nie byłoby Polski i Francji, a papiestwo miałoby wielkie trudności. Rzadko kiedy tak nieliczny naród jest w stanie zmienić oblicze kontynentu. W 1010 roku Węgry utrzymywały w Jerozolimie klasztor wraz z sadami i winnicami, kościół oraz szpital. Dzięki swoim czynom naród Attyli nie był nigdy sam przez całą swoją historię. Królestwo Węgierskie jednoczyło kraje: od Polski na północy po Serbię na południu, od Włoch na zachodzie po Morze Czarne na wschodzie. Rycerze z całej Europy otrzymywali nadania ziem, stając się Węgrami. Nawet po podboju habsbursko-tureckim, podczas powstań w XVII-XVIII wieku, Niemcy i Słowianie węgierscy popierali powstańców.

Powyższy temat na rockowo:

https://www.youtube.com/watch?v=TZcHf2Zyreo

O Hunach w Europie:

http://krajscytyjski.blogspot.com/2018/07/hunowie-w-europie.html

Więcej o Węgrach:

http://krajscytyjski.blogspot.com/2018/07/kultura-wegierska-wegierskie-wartosci.html

Oceń jako pierwszy!

Odwiedź stronę autora i pamiętaj by wspierać dobre treści!

W przypadku naruszenia praw autorskich lub licencyjnych prosimy o kontakt

>

Pobierz Deklarację Suwerena II RP

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Pobierz Deklarację Suwerena

Otrzymasz ją też na swój email


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności

Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co robimy...


Nie lubimy spamu, zapisując się dołączysz do newslettera i będziemy wysyłać Ci wiadomości zgodnie z polityką prywatności